Do przyjazdu na Lanzarote koneserów sztuki mogą zachęcić dzieła słynnego na wyspie Cesara Manrique, który odcisnął mocno swój ślad w tamtejszej architekturze.
Nie sposób nie spotkać się z jego projektami, rzeźby podziwiać możemy przejeżdżając przez ronda, a innymi koncepcjami mamy okazję zachwycać się słuchając muzyki w sali koncertowej czy też oglądać park kaktusów gdzie natura ściśle przeplata się z ludzkim kunsztem.
Będąc na wyspie warto wypożyczyć auto i zjeździć ją na własną rękę, oto kilka miejsc które polecam zobaczyć :
Jardin de Cactus
Ogród w którym zobaczymy aż 1400 gatunków kaktusów sprowadzanych z całego świata. W bliskim sąsiedztwie z parkiem znajduje się zabytkowy młyn z XVIII wieku.
Playa Famara
Najdłuższa plaża na Lanzarote, leżąca w cieniu monumentalnego klifu. Playa Famara przyciąga wielbicieli sportów wodnych t.j. surfing czy kiting. Wysokie i mocne fale utrudniają normalne pływanie jednak warto zajrzeć w to miejsce aby napawać się pięknym widokiem na wyspę La Graciosa.
Teguise
Malutkie, urokliwe miasteczko, pierwsze powstałe na Wyspach Kanaryjskich. W wąskich uliczkach Teguise mieszczą się sklepy z rękodziełami, a tamtejsze knajpki zachęcają pysznym tapas oraz kanaryjska kawą Leche y leche.
Teguise odwiedzane jest chętnie przez miłośników zabytków sakralnych, a niedzielny targ przyciąga tutaj maniaków zakupowych.
Olbrzymie wrażenie wywarło na mnie Charco Verde niesamowite zielone jezioro dla którego warto odwiedzić to miejsce, jezioro swój niezwykły kolor zawdzięcza algom i siarce, co ciekawe poziom zasolenia jeziora jest wyższy niż Morze Martwe. El Golfo słynie również ze świeżych ryb, osobiście nie miałam okazji skosztować, liczę że może następnym razem:)
Jasknia Jameos del Agua
Najstarszy i największy tunel wulkaniczny na Lanzarote. Do Jameos del Agua warto wybrać się chociażby ze względu na zamieszkałe w akwenie bardzo rzadko spotykane malutkie kraby albinos (które w innych miejscach na świecie zamieszkują głębiny po niżej 3 tys.metrów). Oprócz jaskini, w której znajduje się sala koncertowa wrażenie robi również basen ze słoną wodą.
Playa Blanca
Ulubione miejsce moich wieczornych spacerów, w którym niewątpliwie można poczuć nadmorski klimat. Playa Blanca położona jest na południowym krańcu wyspy, skąd odpływają promy na pobliską Fuerteventure. Wzdłuż brzegu ciągnie się kilkukilometrowa promenada pełna restauracji, kafejek i sklepików z pamiątkami.
Costa de Papagayo
Puerto del Carmen
Salinas del Janubio
Jadąc na wycieczkę do Parku Timanfaya od strony południowej wyspy warto zwrócić uwagę na saliny tzw. solne ogrody usytuowane przy przybrzeżnej lagunie.
Park Narodowy Timanfaya
Z ciężkim sercem wracałabym do Polski nie zobaczywszy tego miejsca.
14-sto kilometrowy szlak wśród największych na Lanzarote erupcji zaprojektowany oczywiście Manrique, w którym z bliska oglądać możemy kratery wulkanu. Wybierając się na wycieczkę do Parku należy pamiętać, że jedyną możliwością dotarcia na miejsce jest zorganizowana wycieczka autokarowa, wjazd samochodem na własną rękę kończy się w restauracji z punktem widokowym i wiąże się z kilku godzinnym korkiem. Przed wyprawą na szlak prezentowane są pokazy pirotechniczne, a w restauracji El Diablo mamy okazję skosztować dań grilowanych ciepłem wulkanicznym.
ale piękne widoki ;)
OdpowiedzUsuńOjaaaaa! Cudownie tam jest!
OdpowiedzUsuńZazdro :)